Braindance – zabawa nabiera nowego wymiaru! #Cyberpunk 2077
Premiera Cyberpunka zbliża się wielkimi krokami. Zostało tylko kilka dni, więc tym tematem będę zaabsorbowany przez cały grudzień. Dopiero, jak ukończę grę, to coś nowego może mnie zainteresuje 😉
Tak więc, wracając do naszego świata z 2077 roku, chciałbym Ci przybliżyć najpopularniejszą rozrywkę powszechnie dostępną i wszechobecną. Jest to braindance, czyli cyfrowy zapis przeżywanych czyichś doznań. Jest on przekazywany bezpośrednio do mózgu odbiorcy poprzez urządzenie zwane wieniec. To akcesorium nakłada się na głowę i podłącza do stacji głównej.
Braindance pozwala na doświadczenie wszystkimi zmysłami tego, co człowiek nagrywająca przekaz. Ma się dostęp do myśli, emocji i stanu ciała. Jest to kompletny stan świadomości drugiej osoby i stania się drugą osobą.
Ta popularna rozrywka stanowi odpowiednik gier i filmów z początku XXI wieku, ale w braindance akcja toczy się tylko z punktu widzenia pierwszoosobowego autora nagrania, w którego wciela się widz.
Braindance stał się tak popularną rozrywką, ponieważ w 2077 roku nie istnieje klasycznie rozumiana sieć ogólnoświatowa (pojęcie Internet w ogóle nie występuje w świecie Cyberpunk 2020 i 2077, jako że ten został wymyślony przed powstaniem pojęcia Internetu).
Sieć globalna została zniszczona podczas Czwartej Wojny Korporacyjnej i to, co jest obecnie, to kawałki sieci, tzw. płytkiej, umiejscowione lokalnie w mieście lub firmie. Po wojnie korporacja NetWatch wprowadziła zabezpieczenia i oddzieliła sieć płytką Blackwall-em od Dawnej Sieci, w której obecnie królują wrogie netrunnerom sztuczne inteligencje.
Wejście do sieci to tzw. Netrunning, a do sieci trzeba łączyć się tylko bezpośrednio. Oczywiście mamy do tego kilka różnych klas sprzętu. Od zwykłych staroświeckich cyberdecków, poprzez łącza osobiste, czyli cyberwszczepy, do bardzo wydajnych bezpośrednich łączy z korą mózgową. Niestety bezpośrednie łącze może powodować przeładowanie systemu nerwowego i podnieść temperaturę ciała do niebezpiecznego poziomu. Żeby temu zapobiegać, należy stosować chłodzenie ciała, od zanurzenia ciała w wannie z lodem do specjalistycznego sprzętu do kriostazy.
Do sieci wchodzi się jako osoba, całym ciałem, stąd interakcja z innymi ludźmi lub sztuczną inteligencją odbywa się za pomocą cyfrowych awatarów i przemieszczania się tym tworem po sieci.
To, co przyciąga netrunnerów do Dawnej Sieci, to możliwość penetracji całkiem opuszczonych rejonów, w których można znaleźć jeszcze sporo starych banków danych oraz przemieszczać się na większe dystanse niż lokalny zasięg płytkiej sieci.